Resovia II Rzeszów - Iskra Przysietnica 1:2 (1:1)
1-1 Jakub Szczepek (30 min)
1-2 Dawid Szczepek (70 min)
(więcej w rozwinięciu)
Wczoraj rozegraliśmy spotkanie z drużyną Resovii II Rzeszów. Resoviacy zajmują 1 miejsce, z dorobkiem 34 punktów w naszej lidze.Kibice zgromadzeni na Wyspiańskiego, zobaczyli dobre widowisko. W naszej kadrze, brakowało drugiego z najlepszych strzelców, Arkadiusza Ankowskiego, który boryka się z kontuzją. Na spotkanie, wychodzimy w następującym składzie: Mateusz Bąk-Pietryka,Job,Rogula,Adamiak-Mateusz Lusiusz, Tercha,Dawid Szczepek,Dawid Lusiusz-Wojciech Bąk, Jakub Szczepek. Warto dodać, iż Dawid Lusiusz boryka się z urazem kostki, odczuwał duży ból, lecz postanowił zagrać w tym spotkaniu. Szacun "Lusi". Trener Sławomir Skwarcan postanowił zmienić trochę nasze ustawienie, które było "strzałem w dziesiątkę"!
Tak jak spodziewaliśmy się przed meczem, Rzeszowianie od początku spotkania prowadzą grę. Wymieniają bardzo dużo podań, próbują długimi podaniami uruchamiać bocznych pomocników. Nasz zespół stawia duży opór, nieumożliwiając gospodarzom stworzyć zagrożenie pod naszą bramką. Dobrze radzimy sobie w środku pola, gospodarze są bez silni, przez większość czasu wymieniają piłkę pomiędzy sobą w formacji defensywnej, my skutecznie odcinamy resztę zawodników, pozostają im długie crossy w kierunku swoich napastników. Nasza gra obronna wygląda bez zarzutu. Oddajemy kilka strzałów, lecz bramkarz Resovii bez problemu je wyłapuje.W 20 minucie, boczny pomocnik gospodarzy dośrodkowuje ziemią futbolówkę w pole karne, a tam sędzia dopatruje się faulu naszego zawodnika Mateusza Lusiusza na rywalu, i wskazuje na 11 metr. Blisko obronienia rzutu karnego jest Bąk, mocny strzał, piłka przechodzi Mateuszowi po ręce. Niestety, przegrywamy 1-0. Rzut karny dość mocno kontrowersyjny. Z naszej perspektywy, Mateusz nie faulował zawodnika, a jeśli już, to miało to miejsce na linii pola karnego. No cóż, zaciskamy zęby, nie załamujemy się i gramy dalej. Szybka odpowiedz z naszej strony, piłkę pomiędzy sobą wymieniają Wojciech Bąk oraz Dawid Szczepek, ten drugi wypuszcza Wojtka na wolne pole, Bąk ładnie przedziera się lewą stroną, kieruję futbolówkę w stronę bramki, a tam z bliskiej odległości, do siatki pakuję ją Jakub Szczepek. Mamy remis, nie podpalamy się za bardzo. Cały czas gramy swoje, gra wszystkich naszych zawodników wygląda bardzo dobrze. Po kilku błędach gospodarzy, wyprowadzamy szybkie kontry. W jednej z nich, Wojtek Bąk przejmuję piłkę, obrońca Resovii zatrzymuje naszego napastnika, trzymaniem za koszulkę. Wojtek byłby w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Resoviak zostaje ukarany za to zagranie tylko żółtą kartką. Do przerwy mamy remis, dużo walki na boisku z naszej strony, czujemy że możemy wywieźć z trudnego terenu punkty. Początek drugiej połowy, to głównie gra w środkowej części boiska. Coraz śmielej atakujemy na bramkę przeciwnika. Gospodarze w drugiej połowie, ani razu nie zagrażają poważniej naszej bramce. .W 70 minucie, emocje sięgają zenitu! Do piłki, która spada w okolice 20 metra ,dopada kapitan naszego zespołu Dawid Szczepek, mocno uderza z pierwszej piłki na bramkę, zaskoczony golkiper gospodarzy odprowadza ją wzrokiem, futbolówka odbija się od poprzeczki i wpada do siatki. Euforia w naszej drużynie! Prowadzimy na Wyspiańskiego różnicą jednej bramki.Lider rzuca się do odrobienia straty, odkrywa się z minuty na minutę co raz bardziej, co umożliwia nam zdobycie kolejnych bramek. Na boisku za Daniela Terche, pojawia się Kamil Tomański oraz za Jakuba Szczepka, Rafał Rzepka. Wyprowadzamy groźne kontrataki, pierwszy zmiennik Tomański bardzo dobrze radzi sobie na boku pomocy, z łatwością mija rywali. Swoją okazje ma Wojciech Bąk, lecz dobrą interwencją popisuję się bramkarz gospodarzy. Resovia naciska , starając zdobyć wyrównującą bramkę, gramy świetnie w defensywie. Nie dopuszczamy do żadnego zagrożenia naszej bramki. W końcówce spotkania debiut w drużynie Juniorów Starszych, zalicza kapitan zespołu Juniorów Młodszych, Mateusz Buczek. Koniec spotkania. Po bardzo dobrym meczu, wywozimy z Rzeszowa komplet punktów. Brawo chłopaki. Pokonaliśmy drużynę, która w swoich szeregach ma wielu znakomitych zawodników, kilku z nich po wczorajszym meczu, musiało uznać naszą wyższość! Przypominam że w tej rundzie, nasza ekipa składa się tylko i wyłącznie z graczy, którzy mieszkają w naszej miejscowości. Widać, że mamy bardzo dużo zdolnych chłopaków, stawianie na wychowanków bardzo popłaca. W każdym kolejnym meczu, obiecujemy dać z siebie jeszcze więcej niż dotychczas. W sobotę na własnym terenie, podejmujemy zespół JKS Jarosław. Serdecznie zapraszamy, jazda jazda jazda ISKIERKA!!!
Dodam, iż nasz napastnik,Wojciech Bąk, nabawił się urazu ręki. Jesteśmy z tobą! Wojtuś wracaj do zdrowia.
6
